Jest do<\/span>\u015b\u0107 dobry pow\u00f3d, dla kt\u00f3rego czarna komedia nigdy nie rozbija box office\u2019u. Owszem, takie pozycje bardzo cz\u0119sto staj\u0105 si\u0119 tzw. filmami kultowymi w r\u00f3\u017cnych podejrzanych kr\u0119gach, ale\u2026um\u00f3wmy si\u0119: nie ka\u017cdy normalny cz\u0142owiek lubi \u017carty ze \u015bmierci, molestowania, samob\u00f3jstw, na\u0142og\u00f3w, oty\u0142o\u015bci, choroby psychicznej czy inwalidztwa<\/strong> (a czasem, jak w omawianym dzisiaj filmie: wszystkiego na raz). A nawet je\u015bli lubi – to woli si\u0119 z tym ujawni\u0107 tak, jak przysta\u0142o: jako internetowy troll albo przynajmniej po pijaku jako ta jedna osoba w\u015br\u00f3d znajomych, kt\u00f3r\u0105 zawsze podejrzewali\u015bmy o socjopati\u0119.<\/span><\/p>\n

Wi\u0119kszo\u015b\u0107 normalnych ludzi idzie do kina, by odpocz\u0105\u0107 od rzeczywisto\u015bci, zaprosi\u0107 kogo\u015b na pierwsz\u0105 randk\u0119<\/strong> i potem – w miar\u0119 mo\u017cliwo\u015bci – nie p\u0142aci\u0107 za leczenie traumy tej\u017ce zaproszonej osoby.<\/p>\n

Niestety, czasem nawet zamkni\u0119te kina nie chroni\u0105 takich niewinnych jednostek przed podobnymi atakami na ich wra\u017cliwo\u015b\u0107 – tutaj warto wspomnie\u0107 do\u015b\u0107 \u015bwie\u017cy casus \u201eWszyscy moi przyjaciele nie \u017cyj\u0105\u201d, kt\u00f3ry totalnie spolaryzowa\u0142polskich widz\u00f3w i krytyk\u00f3w\u2026prowokuj\u0105c tysi\u0105ce dyskusji o braku smaku czy kuriozalne sugestie, \u017ce nie trzyma si\u0119zasad gatunkowych i dramaturgicznych.<\/p>\n

O ile jak najbardziej rozumiem to, \u017ce ten typ humoru czy postaci nie trafi\u0142 do wielu widz\u00f3w (cho<\/i>\u0107<\/i> <\/i>doprawdy nie wiem, czego si<\/i>\u0119<\/i> <\/i>spodziewali po czarnej komedii o tym tytule<\/i>\u2026), to sugestie, \u017ce poradzi\u0142by sobie lepiej przy bardziej tradycyjnej konstrukcji jest\u2026c\u00f3\u017c, naprawd<\/i>\u0119<\/i> <\/i>zabawne<\/i>.<\/p>\n

\u201eWszyscy moi przyjaciele nie \u017cyj\u0105\u201d<\/strong> by\u0142 w ko\u0144cu przez jaki\u015b tydzie\u0144 numerem jeden na polskim Netflixie – z idealnym momentem premiery na ten sprawnie przecie\u017c odjechany, imprezowy film: po\u015bwi\u0105tecznego odreagowania i sylwestrowej biby z przyjaci\u00f3\u0142mi. Autorzy i producenci naprawd\u0119 prze\u017cyj\u0105 bez dobrych rad \u201e\u017cyczliwych\u201d\u2026;)<\/p>\n

Czy to wszystko znaczy zatem, \u017ce jednak jest, uhm, jasna przysz\u0142o\u015b\u0107 dla czarnej komedii – kt\u00f3ra dzi\u0119ki streamingowi mo\u017ce w naszym kraju mrocznie rozkwitn\u0105\u0107 i bi\u0107 nieoczekiwane rekordy? Przyznam, \u017ce da\u0142o mi do my\u015blenia: czy niebawem paradoksalnym kluczem do sukcesu b\u0119dzie\u2026 zrobienie filmu, kt<\/i>\u00f3<\/i>ry jeszcze kiedy<\/i>\u015b<\/i> <\/i>spektakularnie zrujnowa<\/i>\u0142<\/i>by pierwsz<\/i>\u0105<\/i> <\/i>randk<\/i>\u0119<\/i>?<\/i><\/strong><\/i><\/p>\n

\u00a0<\/i>Je\u015bli tak mia\u0142oby by\u0107, to temat czarnej komedii a\u017c si\u0119 prosi jako kolejny temat rubryki\u2026Po tandemowej \u201eGor\u0105czce\u201d<\/strong><\/a> planowa\u0142em wst\u0119pnie wzi\u0105\u0107 na warsztat pewien film z czw<\/i>\u00f3<\/i>rk<\/i>\u0105<\/i> <\/i>g\u0142\u00f3wnych bohater\u00f3w – i mimo ostatecznej zmiany tytu\u0142u: ta czw\u00f3rka wci\u0105\u017c mi si\u0119 podoba. Z drobn\u0105 meta-modyfikacj\u0105: ja zejd<\/i>\u0119<\/i> <\/i>na drugi plan i w ramach 5 lekcji z tytu<\/i>\u0142<\/i>u tej impresji pozwol<\/i>\u0119<\/i> <\/i>dw<\/i>\u00f3<\/i>jce hipotetycznych randkowicz<\/i>\u00f3<\/i>w na wspomnianej nieudanej randce rozmawia<\/i>\u0107<\/i> <\/i>o dw<\/i>\u00f3<\/i>ch bohaterach wybranej dzi<\/i>\u015b<\/i> <\/i>pozycji<\/i>.<\/strong><\/p>\n

Tutaj oczywi\u015bcie wypada\u0142oby w ko\u0144cu wspomnie\u0107 o samym filmie\u2026pozycji, kt\u00f3r\u0105 darz\u0119 bezbrze\u017cnym sentymentem: \u201eJab\u0142kach Adama\u201d Andersa Thomasa Jensena<\/strong>.\u00a0 Przewrotnie dos\u0142owna historia o starciu dobra i z\u0142a z mo\u017ce najbardziej pojechan\u0105 rol\u0105 Madsa Mikkelsena<\/strong> (co sporo m\u00f3wi, bo przecie\u017c zagra\u0142 najlepszego Hannibala Lectera w historii i jednego z najlepszych villain\u00f3w bondowskich) i – obok Natalii Portman sadz\u0105cej pewnego kwiatka w prawdziwej ziemi – pewnie moim ukochanym zako\u0144czeniem filmowym. Po namy\u015ble dorzucam do tego jedno z najfajniejszych symbolicznych zastosowa\u0144 piosenki w filmie – w postaci \u201eHow deep is your love?\u201d.<\/p>\n

Aha, mimo wszystko disclaimer dla tych normalniejszych i wra<\/b>\u017c<\/b>liwszych widz<\/b>\u00f3<\/b>w\/czytelnik<\/b>\u00f3<\/b>w: je<\/b>\u015b<\/b>li poni<\/b>\u017c<\/b>sza scena z filmu – a nawet dla mnie jest tam moment, kt<\/i><\/b>\u00f3<\/i><\/b>ry powinien mnie osobi<\/i><\/b>\u015b<\/i><\/b>cie zszokowa<\/i><\/b>\u0107<\/i><\/b> <\/i><\/b>– <\/i><\/b>to dla was za du<\/b>\u017c<\/b>o<\/b>\u2026\u00a0<\/b>niekoniecznie jest to idealna pozycja dla was.<\/b><\/i><\/b><\/p>\n