Program

 

Na co najbardziej czekam?

Chcąc szczerze odpowiedzieć na tytułowe pytanie musiałbym powiedzieć, że na wszystko! Tegoroczny program Script Fiesty „na papierze” prezentuje się rewelacyjnie: wielu ciekawych gości (Mateusz Pacewicz!), nieoczywiste tematy (audience design, konsultacje scenariuszowe), zróżnicowane sposoby przekazywania wiedzy (warsztaty, analizy, panele dyskusyjne, case study, masterclass). Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Chciałbym ten tydzień spędzić od rana do wieczora w kinie Elektronik, ale zobaczymy jak te teoretyczne plany przełożą się na praktykę. Poniżej przybliżam moje TOP 10 tegorocznej edycji (kolejność chronologiczna):

 

Scenariopisarstwo: kino a telewizja – Pilar Alessandra  –  03.03 / 18.00

Właśnie jestem w trakcie lektury flagowego dzieła Pilar Alessandry „Scenariusz w przerwie na kawę” i bardzo mi się podoba. Jest krótka, konkretna, z wieloma ćwiczeniami, z praktycznym, rzemieślniczym podejściem do tematu scenariopisarstwa. Zastanawiam się nawet czy nie poświęcić jej osobnego wpisu na blogu w którym przedstawiłbym ją bardziej szczegółowo. Dlatego też chętnie posłucham co autorka będzie miała do przekazania scenarzystom podczas online’owej sesji Q&A.

 

Dla kogo ja to piszę?  –  04.03 / 14.30

Dla mnie osobiście to jedna ze zdecydowanie najważniejszych pozycji na tegorocznej Script Fieście. Audience Design to nie jest coś powszechnego w polskim kinie. A obserwując kierunek rozwoju światowej kinematografii wydaje mi się, że bardziej zaawansowane formy określania przyszłej widowni będą coraz powszechniejsze. Możliwość posłuchania specjalizującej się w tej dziedzinie Joanny Soleckiej to niepowtarzalna szansa na zdobycie nowej, pożytecznej wiedzy.

 

Gdzie jest scenarzysta?  –  04.03 / 16.30

Panel dyskusyjny z udziałem uznanych scenarzystów – Marty Szymanek, Łukasza MaciejewskiegoKarolina Szablewskiej – świetnie uzupełni się z odbywającym się cztery godziny wcześniej spotkaniem z Iloną ŁepkowskąKrzysztofem Rakiem, na którym zostanie podsumowany pierwszy rok działalności Gildii Scenarzystów. Mam nadzieję, że usłyszymy nie tylko diagnozę obecnej sytuacji scenarzystów na polskim rynku, ale również pomysły jak pozycję osób piszących poprawić.

 

Spotkanie Mateusz Pacewicz  –  04.03 / 19.00

Tutaj wszelkie uzasadnienia wydają się zbędne. Mateusz Pacewicz to nie tylko autor scenariusza nominowanego do Oscara „Bożego Ciała”, ale przede wszystkim osoba, której praca została dostrzeżona dużo szerzej (m.in. nominacja do Paszportów Polityki, udział w różnych wydarzeniach medialnych), która ma szansę stać się prawdziwym ambasadorem scenarzystów, propagatorem znaczenia scenariopisarstwa.

 

I made my family disappear!  –  05.03 / 14.00

Michał Oleszczyk co tydzień raczy nas fantastycznymi opowieściami o filmach w swoim podcaście Spoiler Master. Na Script Fieście przyjrzy się bliżej klasyce kina familijnego, ukochanemu filmowi Polsatu  – „Kevin sam w domu”. Co ciekawe przedmiotem tego Case Study będą… relacje rodzinne. Brzmi intrygująco!

 

Czego szuka producent?  –  05.03 / 16.00

Leszek Bodzak – producent „Bożego Ciała”, „Ostatniej rodziny”, „Żmijowiska” i „Magnezji”.

Renata Czarnkowska-Listoś – producentka „Jestem mordercą”, „Ikar. Legenda Mirtka Kosza” i „Bo we mnie jest seks”.

Michał Chaciński – producent trzech części „Planety Singli” i „Juliusza”.

Każdy scenarzysta myślący o pracy na polskim rynku filmowym powinien być ciekawy jak na tytułowe pytanie odpowie tych troje.

 

Czy scenariusz jest chory?  –  06.03 / 12.30

Rozwój i upowszechnienie konsultacji scenariuszowych uważam za jeden z niezbędnych elementów do poprawienia jakości  scenariuszy w Polsce, więc bardzo się cieszę, że znalazło się na Script Fieście miejsce na rozmowę o tego rodzaju wsparciu scenariopisarstwa.

 

Film biograficzny  –  06.03 / 16.30

Pracując od kilku miesięcy nad opowieścią o generał Elżbiecie Zawackiej przekonuję się na własnej skórze jak wielkim wyzwaniem jest napisanie scenariusza filmu biograficznego. Liczę, że na wykładzie Agnieszki Kruk dowiem się czegoś co mi pomoże w pracy.

 

Spotkanie Luke Davies  –  06.03 / 21.00

Perspektywa osoby pracującej w Hollywood zawsze jest interesująca i inspirująca. Szczególnie gdy jest to ktoś kto nie odcina kuponów od sukcesów sprzed 20 lat, ale jest na fali wznoszącej. Na pewno kimś takim jest Luke Davies, który ledwie 3 lata temu był nominowany do Oscara za scenariusz „Lion”, a ostatnio było bardzo głośno o innych efektach jego pracy – filmie „Mój piękny syn” w reżyserii Felixa van Groeningena i serialu produkcji HBO „Paragraf 22”.

 

Z ekierką na najlepszy scenariusz europejski 2019 roku  –  08.03 / 14.30

Kiedy Artur Wyrzykowski zabiera się za analizę filmu na swoim blogu nieskończone.pl jest ostry, krytyczny i bezwzględny. Przedmiotem jego badań zwykle są polskie filmy naszpikowane scenariuszowymi problemami. Tym razem postanowił zmierzyć się z scenariuszem nagrodzonym na festiwalu w Cannes i Europejską Nagrodą Filmową. Jestem bardzo ciekaw co z tego wyniknie.

Dziesięć fantastycznych wydarzeń. A przecież są jeszcze spotkania z Jakubem Żulczykiem, Andrzejem Mularczykiem, Gabrielą Muskałą, Jolantą Dylewską, Alicją Grawon-Jaksik, Michałem Bielawskim, sesje czytania scenariuszy, zamknięte warsztaty no i oczywiście Pitch Fiesta…

Szczegółowe informacje możecie znaleźć na stronie Script Fiesty, dokładnie tutaj.

Program wygląda mocarnie. Poznajcie i posłuchajcie osobę która za niego odpowiada:

 

Rozmowa z Katarzyną Malinowską, dyrektorką artystyczną Script Fiesty

 

Co jest najtrudniejsze w pracy dyrektora artystycznego takiego wydarzenia jak Script Fiesta?

Najtrudniejsze wydaje mi się przygotowanie takiego programu, by rzeczywiście pomóc scenarzystom w ich pracy, by trafić w ich potrzeby i oczekiwania. Przygotować takie spotkania, debaty, filmy, by zainspirować ich do dalszej pracy, ale także wyposażyć w  konkretne rozwiązania i narzędzia – prawne czy warsztatowe,  z których będą mogli skorzystać.

Ważnym aspektem jest też integracja środowiska samych scenarzystów oraz z pozostałymi zawodowcami; networking i solidarność środowiskowa – to jest bez wątpienia dziś klucz do sukcesu zawodowego. Misją festiwalu jest też wzmocnienie roli scenarzysty na rynku filmowym i upowszechnienie tego zawodu wśród ludzi, którzy dopiero myślą o pracy w branży filmowej lub są po prostu miłośnikami kina. I teraz trzeba było to tylko wszystko uwzględnić w programie.

 

Które ze swoich dotychczasowych doświadczeń zawodowych wskazałabyś jako najbardziej przydatne przy pełnieniu funkcji dyrektora artystycznego?

Myślę, że całe moje zawodowe życie przygotowywałam się do tego, a z drugiej strony – tego typu festiwal to wydarzenie niepodobne do innych. To niewielki festiwal z wielkimi ambicjami – o ogromnej różnorodności spotkań, debat, warsztatów, wydarzeń branżowych trudnych do organizacji – jak Pitch Fiesta. Oczywiście najbardziej mogę porównać to do mojej pracy w TVP Kultura – tam też układałam tygodniową ramówkę – ale to było o wiele łatwiejsze! Filmy nie mają już żadnych zobowiązań, nie latają za granicę  – a ludzie, z których zbudowany jest program festiwalu – jak najbardziej!

 

Pozyskanie którego prelegenta było największym wyzwaniem?

Trudno wskazać jedną osobę, generalnie wszyscy nasi goście to ludzie super funkcjonujący w branży i bardzo zapracowani – Mateusza Pacewicza, Leszka Bodzaka czy Krzysztofa Raka łapałam pomiędzy ich wyjazdami do Stanów z „Bożym Ciałem”, Gabrysia Muskała jest wciąż na planie albo na deskach teatrów, Jolanta Dylewska przygotowuje się do kolejnego filmu za granicą. Agnieszka Wasiak z Lava Films robi właśnie produkcje z Małgośką Szumowską – można by tak wymieniać cały program. Ale to, że tylu czołowych przedstawicieli naszej branży znalazło czas, czy poprzekładało nawet swoje wyjazdy, by być u nas, świadczy, moim zdaniem, o rosnącej  roli naszej imprezy.

 

Zapowiada się bardzo intensywny tydzień wypełniony mnóstwem ciekawych spotkań, warsztatów i prelekcji. Czy jest jednak jakieś na które czekasz szczególnie?

Bardzo liczę na spotkanie z Lukiem Davisem – z kontaktu który mam z nim od jakiegoś czasu, widzę, że to świetny, wyluzowany gość, bardzo otwarty na dzielenie się swoim doświadczeniem i wiedzą z polskimi scenarzystami.

Bardzo jestem szczęśliwa, że przyjdzie do nas Andrzej Mularczyk – człowiek niezwykłego dowcipu i skarbnica wiedzy o polskim kinie, mieliśmy dużo szczęścia, że dokładnie na festiwal Di Factory skończyło dla Wytwórni Filmów Fabularnych rekonstrukcje cyfrową oryginalnej (czarno – białej!) wersji „Samych Swoich” według jego scenariusza, a w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego  – myślę, że to będzie hit festiwalu.

Moim konikiem jest debata „Czy scenariusz jest chory?”  – o consultingu i mentoringu scenarzystów – to wciąż rozwijające się u nas dziedziny, obarczone niestety wieloma uprzedzeniami, które będziemy rozwiewać. Ale cieszę się na tyle innych wydarzeń: wiem, że sama dużo dowiem się np. z wykładu Alicji Grawon – Jaksik, jak scenarzysta powinien zabezpieczać swoje prawa w umowie o development, i na pewno uśmieję na wykładzie Michała Oleszczyka o „Kevinie sam w domu”.

 

Oprócz zarządzania całością zasiadasz również w jury konkursu na scenariusz etiudy. Co powinien mieć projekt by zyskać twoją przychylność? Czego szukasz w tekstach? 

Szukam w nich oryginalności i pewnego „błysku” – czegoś, co wyróżni je spośród rzeszy innych projektów. To może być temat, bohater, ale także język dialogów czy pewna wizja świata lub diagnoza naszej rzeczywistości. Od lat pracuję z twórcami, a sama nie piszę scenariuszy – nie mam ulubionego gatunku czy rodzaju filmowego – jestem otwarta na każdą wizje, uwielbiam autorów, którzy podążają swoimi ścieżkami, nie boją się eksperymentować, ale też bardzo cenię rzemiosło – porządny film gatunkowy zawsze zostanie przeze mnie doceniony.

 

Stałym elementem każdej Script Fiesty są konkursy – na koncepcję serialu telewizyjnego i scenariusz etiudy. Możesz powiedzieć ile nadeszło na nie zgłoszeń?

Co roku na konkursy przychodzi coraz więcej zgłoszeń – nasze jury, do którego udało mi się zaprosić świetnych specjalistów i praktyków z branży – w etiudzie to producentka Magda Kamińska i Michał Oleszczyk – wspaniały krytyk filmowy i konsultant scenariuszowy,  a w serialu: producentka Paulina Rzążewska, reżyserka Ania Kazejak i scenarzystka Dana Łukasińska – miało pełne ręce roboty. Na konkurs na scenariusz etiudy przyszło w tym roku ponad 160 zgłoszeń, a na koncepcje serialu ponad 100. To naprawdę sporo.

   

Czy w przyszłości widziałabyś miejsce na Script Fieście dla innych konkursów?

Zastanawiamy się nad tym, takie konkursy to jednak ogromne wyzwanie organizacyjne, a my pracujemy małym zespołem festiwalu i Warszawskiej Szkoły Filmowej, ale nic nie wykluczam.

 

Dla początkujących scenarzystów często najważniejszym wydarzeniem festiwalu jest Pitch Fiesta otwierająca przed nimi  możliwość przekonania producentów do swojej wizji. Jakiej rady udzieliłabyś scenarzyście pierwszy raz biorącemu w niej udział?

Pitching jest dziś nieodzownym elementem pracy twórcy filmowego , czy to się komuś podoba czy nie. Kiedyś pracowałam także w teatrze i często porównuje pitchingi do spektaklu teatralnego – czasem jesteś świetnie przygotowany, znasz swoją „rolę”, a i tak twój „występ” się nie uda. Trzeba się z tym pogodzić i próbować dalej. To, co wydaje mi się najważniejsze dla twórców, to potraktować przygotowanie do pitchingu jako element pracy nad swoim scenariuszem – jego koncepcją, przesłaniem, klarownością fabuły. Nawet jeśli producent nie da ci na koniec swojej wizytówki – ty, już nawet przygotowując się do spotkania, masz szansę jeszcze raz wszystko przemyśleć – odpowiedzieć sobie na ważne pytania – po co ja to robię, co mam do powiedzenia swoim scenariuszem, co jest w nim dla mnie najważniejsze. Każde spotkanie, każdy, nawet negatywny „feedback” pomaga Ci w dalszym pisaniu, sprawia że jesteś dojrzalszym twórca, bardziej świadomym swojej pracy. Twój scenariusz będzie lepszy i następny pitching się uda!.

Dziękuję za rozmowę.