10. „Żelazny most”

Reżyseria:  Monika Jordan-Młodzianowska

Scenariusz:  Monika Jordan-Młodzianowska

Zdjęcia:  Piotr Kukla

Muzyka:  Andrey Dergachev

Scenografia:  Michał Hrisulidis

Kostiumy:  Małgorzata Karpiuk

Montaż:  Bartosz Pietras

Produkcja:  Autograf Karol Wożbiński

Obsada:  Julia Kijowska, Bartłomiej Topa, Łukasz Simlat, Andrzej Konopka, Cezary Łukaszewicz

Opis filmu*:  Dramatyczna opowieść o trójce bohaterów uwikłanych w miłosną relację. Pracujący na stanowisku sztygara Kacper ma romans z żoną swojego przyjaciela, Oskara, również górnika. Żeby móc spotykać się z kochanką, Kacper wysyła Oskara do pracy na dalekie i niebezpieczne odcinki kopalni. W trakcie jednej ze schadzek Oskar w wyniku tąpnięcia zostaje odcięty w zawalonym chodniku, a kochankowie rzucają się w wir akcji ratowniczej. Muszą przy tym uporać się z poczuciem winy oraz świadomością, że pośrednio przyczynili się do dramatu zasypanego mężczyzny. Nie pomaga im w tym żywe uczucie, jakim nadal siebie darzą. Zbyt wiele pytań, niepodjętych decyzji zostaje nagle bez rozwiązania, a niemożność konfrontacji z zaginionym mężem zmusza kochanków do szukania odpowiedzi w samych sobie.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Ciekawy punkt wyjścia mogący stanowić przyczynek do interesujących rozważań na temat odpowiedzialności, miłości i poczucia winy. Również obsada wygląda bardzo zachęcająco. Julia Kijowska permanentnie obsadzana jest w rolach kobiet uwikłanych w trudne relacje miłosne („Miłość”, „Drogówka”, „Nina”) i za każdym razem wypada dobrze. Pierwsze płynące z Gdyni opinie także wskazują, że to może być bardzo udany debiut.

 

9. „Proceder”

Reżyseria:  Michał Węgrzyn

Scenariusz:  Maciej Chwedo, Aleksandra Górecka, Michał Kalicki, Krzysztof Tyszowiecki

Zdjęcia:  Wojciech Węgrzyn

Muzyka:  Rafał Sielawa – RX

Scenografia:  Jacek Mocny

Kostiumy:  Anna Szaluś

Montaż:  Bartosz Karczyński

Produkcja:  Global Studio

Obsada:  Piotr Witkowski, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha, Anna Matysiak, Antoni Pawlicki, Jan Frycz

Opis filmu:  Poruszająca historia rapera Tomasza Chady – chłopaka z blokowisk, z duszą poety i darem do wpadania w poważne kłopoty. Muzyka była całym jego życiem – pasją i światem, w który uciekał, gdy rzeczywistość nie miała mu zbyt wiele do zaoferowania. Prawdziwy i szczery do bólu w swoich tekstach, Chada ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, zostawiając zszokowanych fanów i dziewczynę, którą kochał.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Jedno z największych zaskoczeń w Konkursie Głównym. Bracia Węgrzyn nie oglądają się na nikogo, tylko cały czas prą do przodu ze swoimi pomysłami na niezależne kino. Zapowiada się mocne, energetyczne kino, liczę, że będzie odważnie i bez zahamowań. Ostatnio gdy jurorzy w Gdyni słuchali hip-hopu skończyło się to 6 nagrodami…

 

8. „Obywatel Jones”

Reżyseria:  Agnieszka Holland

Scenariusz:  Andrea Chalupa

Zdjęcia:  Tomasz Naumiuk

Muzyka:  Antoni Komasa-Łazarkiewicz

Scenografia:  Grzegorz Piątkowski

Kostiumy:  Aleksandra Staszko

Montaż:  Michał Czarnecki

Produkcja:  Film Produkcja

Obsada:  James Norton, Vanessa Kirby, Michalina Olszańska, Peter Sarsgaard, Fenella Woolgar, Krzysztof Pieczyński

Opis filmu:  Młody dziennikarz Gareth Jones przymierza się do wielkiego tematu – gwałtownej modernizacji Związku Radzieckiego. Wybiera się do Moskwy, aby przeprowadzić wywiad ze Stalinem. Poznaje tam brytyjską dziennikarkę Adę Brooks, dzięki której odkrywa, że prawda o stalinowskim reżimie jest brutalnie tłumiona przez sowieckich cenzorów. Słysząc plotki na temat wielkiej klęski głodowej w ZSRR, Jones udaje się w samotną podróż przez Ukrainę. Staje się naocznym świadkiem tragedii Hołodomoru, którą po powrocie do Londynu opisuje. Publikacja jest wyciszana, a jej autentyczność podważana przez zachodnich dziennikarzy, pozostających pod presją Kremla. Pomimo śmiertelnych pogróżek Gareth nie ustaje w walce o prawdę. Odkryciami postanawia podzielić się z młodym, aspirującym pisarzem – George’em Orwellem.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Agnieszka Holland, od lat żyjąca na pograniczu kultur wschodu i zachodu, opowiada historię idealnie skrojoną pod jej predyspozycje i zainteresowania. Ostatni raz takie zdanie ułożyłbym pisząc o „W ciemności”, więc oczekiwania względem „Obywatela Jonesa” mam równie wysokie.

 

7. „Supernova”

Reżyseria:  Bartosz Kruhlik

Scenariusz:  Bartosz Kruhlik

Zdjęcia:  Michał Dymek

Muzyka:  Endy Yden

Scenografia:  Radosław Zielonka

Kostiumy:  Krzysztof Łoszewski

Montaż:  Magdalena Chowańska

Produkcja:  SFP – Studio Munka

Obsada:  Marek Braun, Agnieszka Skibicka, Anna Mrozowska, Małgorzata Witkowska, Marcin Hycnar, Marcin Zarzeczny

Opis filmu:  Trzech mężczyzn, jedno miejsce i jedno zdarzenie, które zmieni życie każdego z nich. Utrzymana w realistycznym stylu uniwersalna historia opowiada o kilku godzinach z życia wiejskiej społeczności, przygląda się kondycji człowieka postawionego w sytuacji granicznej oraz stawia pytania o istotę przypadku i przeznaczenia. Krwista obyczajowa opowieść, oscylująca na granicy dramatu, thrillera i kina katastroficznego.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  „Supernova” wyszła tak dobrze, że Jerzy Kapuściński, szef Studia Munka, zgodził się aby pierwszy film zrealizowany w programie 60 minut nie miał 60 minut, tylko stał się pełnym metrażem. Odczytuję to jako przekonanie, że Bartosz Kruhlik stworzył coś wyjątkowego, wartego podważenia sensu nowopowstałego programu. 

 

6. „Eastern”

Reżyseria:  Piotr Adamski

Scenariusz:  Michał Grochowiak i Piotr Adamski

Zdjęcia:  Bartosz Nalazek

Scenografia:  Agata Lepacka, Ewa Solecka

Kostiumy:  Sandra Kowalska

Montaż:  Bartosz Pietras

Produkcja:  SFP – Studio Munka

Obsada:  Maja Pankiewicz, Marcin Czarnik, Paulina Krzyżańska, Edyta Torhan, Bruno Tomczyk, Bartłomiej Krat

Opis filmu:  Świat regulowany bezwzględnym patriarchalnym kodeksem. W imię honoru rodzin dwie młode dziewczyny muszą dokończyć krwawą wendetę. Film jest pełnometrażowym debiutem fabularnym reżysera. 

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Mógłbym skopiować to co napisałem przy „Supernovej”. „Eastern” to również wytwór programu 60 minut, który jego ramy rozsadził. Do tego intrygujący punkt wyjścia, który daje obietnicę czegoś bardzo nietypowego w stylu Lanthimosopodobnym. 

 

5. „Mowa ptaków”

Reżyseria:  Xawery Żuławski

Scenariusz:  Andrzej Żuławski

Zdjęcia:  Andrzej Jaroszewicz

Muzyka:  Andrzej Korzyński

Scenografia:  Elwira Pluta

Kostiumy:  Anna Englert

Montaż:  Wojciech Włodarski

Produkcja:  Metro Films

Obsada:  Sebastian Fabijański, Jaśmina Polak, Marta Żmuda-Trzebiatowska, Daniel Olbrychski, Żaneta Palica, Andrzej Chyra

Opis filmu:  Historia Mariana, trzydziestoletniego polonisty z liceum, który po wyrzuceniu z pracy musi ułożyć sobie życie na nowo, oraz jego kolegi – Ludwika, nauczyciela historii, który szuka sposobu na funkcjonowanie w brutalnej rzeczywistości zawodowej.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Żuławski to raz. Drugi Żuławski to dwa. Ale przede wszystkim mam nadzieję, że Sebastian Fabijański, którego talent bardzo sobie cenię, dostał do zagrania rolę jaką będzie mógł zaprezentować pełnię swoich możliwości.

 

4. „Pan T.”

Reżyseria:  Marcin Krzyształowicz

Scenariusz:  Andrzej Gołda i Marcin Krzyształowicz

Zdjęcia:  Adam Bajerski

Muzyka:  Michał Woźniak

Scenografia:  Magdalena Dipont

Kostiumy:  Magdalena Biedrzycka

Montaż:  Wojciech Mrówczyński

Produkcja:  Propeller Film

Obsada:  Maria Sobocińska, Paweł Wilczak, Sebastian Stankiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Jacek Braciak, Katarzyna Gniewkowska

Opis filmu:  Powstająca z powojennych ruin Warszawa roku 1953 to miejsce, w którym wszystko jest możliwe. Wszechobecna niepewność, donosy i kontrola oswajane są wódką i dobrym towarzystwem, w podziemiach kościoła daje się słyszeć jazz, a przypadkowe spotkanie w toalecie z I sekretarzem Bolesławem Bierutem może zakończyć się niespodziewaną nietrzeźwością. To wszystko zna z własnego doświadczenia niejaki Pan T. – uznany pisarz, który mieszka w hotelu dla literatów. Mężczyzna utrzymuje się z korepetycji dawanych pięknej maturzystce, z którą łączy go płomienny romans. Pewnego dnia do sąsiedniego mieszkania wprowadza się chłopak z prowincji, który marzy o karierze dziennikarza. Pan T. staje się dla niego mistrzem i nauczycielem. Życie głównego bohatera nabierze tempa, gdy władze zaczną podejrzewać go o niecne zamiary wysadzenia Pałacu Kultury i Nauki, ponętna uczennica zaszokuje go niespodziewanym wyznaniem, a Urząd Bezpieczeństwa zacznie śledzić każdy jego ruch. W tej rzeczywistości pełnej absurdów trudno będzie zachować powagę.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  „Obława” Marcina Krzyształowicza to dla mnie jeden z lepszych polskich filmów ostatniej dekady, więc na każdy nowy film tego reżysera czekam z niecierpliwością. Dodatkowo bardzo interesuje mnie jak wypadł Paweł Wilczak w roli tytułowej. Od siedmiu lat praktycznie nie występował w filmach, liczę na spektakularny powrót.

 

3. „Ikar. Legenda Mietka Kosza”

Reżyseria:  Maciej Pieprzyca

Scenariusz:  Maciej Pieprzyca

Zdjęcia:  Witold Płóciennik

Muzyka:  Leszek Możdżer

Scenografia:  Joanna Anastazja Wójcik

Kostiumy:  Agata Culak

Montaż:  Piotr Kmiecik

Produkcja:  RE Studio

Obsada:  Dawid Ogrodnik, Justyna Wasilewska, Wiktoria Gorodeckaya, Piotr Adamczyk, Mikołaj Chroboczek, Jowita Budnik

Opis filmu:  „Ikar. Legenda Mietka Kosza” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia niewidomego geniusza fortepianu. Mietek (Dawid Ogrodnik) jako dziecko traci wzrok. Jego matka (Jowita Budnik), oddaje go pod opiekę sióstr zakonnych w Laskach. W ośrodku dla niewidomych chłopiec odkrywa, że muzyka może stać się dla niego sposobem, by na nowo widzieć i opowiadać świat. Mietek zostaje świetnym pianistą klasycznym. Jednak, gdy odkrywa jazz – ma już tylko jeden cel: zostać najlepszym pianistą jazzowym w Polsce. Odnosi coraz większe sukcesy, nie tylko w kraju, ale i na świecie. Wygrywa prestiżowy Montreux Jazz Festival. W jego życiu niespodziewanie pojawia się charyzmatyczna wokalistka Zuza (Justyna Wasilewska). To spotkanie zmieni jego życie.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Maciej Pieprzyca w ostatnich latach, za sprawą „Jestem mordercą” i „Chce się żyć”, awansował na podium moich ulubionych polskich twórców. Dlatego oczywistym jest, że jego najnowszy film jest przeze mnie mocno wyczekiwany. Tym bardziej, że ponownie sięgnął po prawdziwą historię, a opowiadanie takich wychodzi mu zdecydowanie najlepiej.

 

2. „Ukryta gra”

Reżyseria:  Łukasz Kośmicki

Scenariusz:  Marcel Sawicki i Łukasz Kośmicki

Zdjęcia:  Paweł Edelman

Muzyka:  Łukasz Targosz

Scenografia:  Allan Starski

Kostiumy:  Ewa Gronowska

Produkcja:  Watchout Studio

Obsada:  Bill Pullman, Robert Więckiewicz, Lotte Verbeek, Aleksey Serebryakov, 

Opis filmu:  Początek lat sześćdziesiątych. U szczytu kryzysu kubańskiego amerykańskie tajne służby porywają wybitnego matematyka Joshuę Mansky’ego. Nadużywający alkoholu zapomniany geniusz ma wystąpić w szachowym pojedynku przeciwko sowieckiemu mistrzowi Gawryłowowi na międzynarodowym turnieju w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Rywalizacja to jednak tylko przykrywka do szpiegowskiej rozgrywki. Kiedy sojusznicy okazują się wrogami i nie wiadomo, komu naprawdę ufać, Mansky musi wykonać decydujący ruch, mający powstrzymać konflikt nuklearny.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  W kwietniu, przy okazji OFF Camery, byłem na panelu dyskusyjnym, gdzie Piotr Woźniak-Starak, ze swadą i humorem, opowiadał o kulisach produkcji tego filmu. Wszystko co usłyszałem bardzo mi się spodobało – zarówno jeśli chodzi o samą historię i jej realizację, jak i ogólne ambicje oraz pomysły producenta na pracę i dalszy rozwój. Wtedy też postanowiłem, że obejrzę „Ukrytą grę” przy pierwszej możliwej okazji. Naznaczony niedawną tragedią będzie to trudny seans dla każdego fana polskiego kina. 

 

1. „Boże ciało”

Reżyseria:  Jan Komasa

Scenariusz:  Mateusz Pacewicz

Zdjęcia:  Piotr Sobociński jr

Muzyka:  Evgueni i Sascha Galperin

Scenografia:  Marek Zawierucha

Kostiumy:  Dorota Roqueplo

Montaż:  Przemysław Chruścielewski

Produkcja:  Aurum Film

Obsada:  Bartosz Bielenia, Aleksandra Konieczna, Eliza Rycembel, Barbara Kurzaj, Tomasz Ziętek, Łukasz Simlat

Opis filmu:  Historia dwudziestoletniego Daniela, który w trakcie pobytu w poprawczaku przechodzi duchową przemianę i skrycie marzy, żeby zostać księdzem. Po warunkowym zwolnieniu chłopak zaprzyjaźnia się z proboszczem niewielkiej parafii. Pod nieobecność duchownego Daniel wykorzystuje niespodziewaną okazję i udając księdza, zaczyna pełnić posługę kapłańską w miasteczku. Jego metody ewangelizacji budzą spore kontrowersje wśród mieszkańców, z czasem jednak nauki i charyzma fałszywego księdza poruszają ludzi. Ten niezwykle oryginalny projekt w polskim i europejskim kinie ociera się o tematy tabu, dotyka kwestii społecznych podziałów oraz skomplikowanej duchowości młodych ludzi.

Dlaczego chcę go obejrzeć:  Polski kandydat do Oscara, bardzo prawdopodobny zwycięzca Złotych Lwów, oglądany i oklaskiwany na festiwalach w Wenecji i Toronto, ceniony reżyser potrafiący nowocześnie opowiadać ciekawe historie, uznany producent… Powodów by obejrzeć ten film jest mnóstwo. Ja wskażę jeszcze jeden, mniej oczywisty. Przy okazji „Bożego ciała” jesteśmy świadkami narodzin nowej gwiazdy polskiego scenariopisarstwa – Mateusza Pacewicza. Współpraca z Janem Komasą sprawiła, że przez najbliższe pół roku będzie o nim bardzo głośno. Najpierw kolejne festiwale zdobywa „Boże ciało”, a na początku 2020 roku kina podbijać będzie „Sala Samobójców. Hejter”, również według jego scenariusza. Ostatnio tak dobry start kariery zanotował Robert Bolesto. Warto śledzić tą karierę od samego początku.

  • Opisy filmów za programem Festiwalu w Gdyni

W powyższym zestawieniu nie uwzględniłem filmów, które już widziałem – „Kurier”, „Ciemno, prawie noc”, „Słodki koniec dnia” i tych, które mogę zobaczyć teraz w kinie poza festiwalem  – „Piłsudski”, „Legiony”.

 

A jeśli nie filmy, to…

Poza filmami moją uwagę przyciągnęło kilka wydarzeń branżowych w ramach Gdynia Industry:

19.09, godz. 10.00    śniadanie producenckie KIPA

19.09, godz. 12.00    prezentacja platformy TVN Discovery Talents (ptaszki ćwierkają, że pojawi się na platformie nowa możliwość, bardzo oczekiwana przez scenarzystów)

20.09, godz. 12.00    platformy streamingowe i nowe trendy

Zapowiada się ciekawie, intensywnie i rozwijająco. Czyli tak jak lubię.

 

To co, widzimy się w Gdyni?