Lubię planować. Przy próbie godzenia obowiązków domowych, zawodowych, scenariopisarskich, konsultacyjnych i blogowych szczegółowe projektowanie kolejnych zadań jest dla mnie absolutnie niezbędne. Dlatego kolejny rok zaczynam od wyznaczenia sobie głównych celów realizacji którym mam zamiar się poświęcić. Tym bardziej, że ich publiczna deklaracja ma dużą, motywacyjną moc.
Nim jednak zaproszę was do lektury nowych postanowień, wypadałoby rozliczyć się ze starych o których pisałem tutaj…
Podsumowanie 2019 roku – co się udało, a gdzie mogłem spisać się lepiej?
Napisać pełnometrażowy scenariusz
To moja największa porażka w 2019 roku. Bardzo zależało mi by kończyć rok z kolejnym napisanym scenariuszem, ale niestety nie udało się. Długo nie mogłem zdecydować się co pisać, a gdy już podjąłem tą decyzję to pojawił się producent i skupiłem się na negocjacjach z nim, chcąc, w razie szczęśliwego finału rozmów, w pełni poświęcić się projektowi realizowanemu na jego zlecenie.
Ostatecznie nie przekonałem go do swojego filmowego pomysłu i rozstaliśmy się z nadzieją na współpracę przy innym projekcie.
Tak czy inaczej jestem zawiedziony niezrealizowaniem tego celu. W 2020 to się nie powtórzy!
Złożyć scenariusz „Roju” do PISF
Wykonane! II sesja PISF w maju była polem walki o realizację filmu na podstawie scenariusza „Roju”. Niestety tym razem nie udało się przekonać ekspertów do naszego projektu, ale nie poddajemy się i walczymy dalej. Jestem przekonany, że prędzej czy później ten film powstanie.
Pisać przez 250 dni w roku
To był jeden z punktów na którym najbardziej mi zależało, ale jednocześnie, którego bardzo się obawiałem. Ostatecznie w 2019 roku pisałem (co najmniej 2 godziny) przez 262 dni.
Przeczytać 15 nowych książek
Tyle ile założyłem tyle przeczytałem (z małym dodatkiem), ale szczerze mówiąc wielkiej satysfakcji nie odczuwam. Cały czas mam poczucie, że to o wiele za mało by się scenariopisarsko i osobiście rozwijać. Dlatego w nowym roku planuję sobie trochę podkręcić śrubę.
Oto moja szesnastka:
– „Kapitały przemysłów filmowych”; Marcin Adamczak
– „Król”; Szczepan Twardoch
– „O Chinach”; Henry Kissinger
– „Manson. Ku zbrodni”; Jeff Guinn
– „Rebel without crew”; Robert Rodriguez
– “Królestwo”; Szczepan Twadoch
– “Wielkie nic”; James Ellroy
– “Cichociemna”; Katarzyna Minczykowska
– „Elżbieta Zawacka 1909 – 2009”; praca zbiorowa
– “Narkonomia”; Tom Wainwright
– “Morfina”; Szczepan Twadoch
– “Prawdziwa historia Dietricha Mateschitza”; Wolfgang Furweger
– “Głosy”; Ewa Winnicka i Dionisios Sturis
– “Narrenturm”; Andrzej Sapkowski
– „W poszukiwaniu czarnych jednorożców”; Marek Zmysłowski
– „Boży bojownicy”; Andrzej Sapkowski
Obejrzeć 120 nowych filmów
Narzucony sobie cel osiągnąłem bez większych problemów, ze sporym zapasem. Łącznie w 2019 roku obejrzałem 151 nowych
filmów i seriali.
Mało z nich zrobiło jednak na mnie wielkie wrażenie, liczę, że 2020 będzie ciekawszy.
Trzy najciekawsze dla mnie filmy:
- “Parasite” – reż. Bong Joon Ho, scen. Bong Joon Ho i Jin Won Han
- „Złodziejszki”- reż. i scen. Hirokazu Koreeda
- „Green Book” – reż. Peter Farelly, scen. Peter Farrelly, Nick Vallelonga i Brian Currie
Trzy najbardziej interesujące seriale:
- „Czarnobyl” – Craig Mazin
- “Mindhunter, sezon 2” – Joe Penhall
- „Zaginięcie Maddeline McCann” – Chris Smith
Regularność wpisów (40 tekstów)
Okazało się, że bardzo dobrze oceniłem swoje możliwości jeśli idzie o ilość dostarczanych tekstów na stronę – założyłem, że pojawi się 40 wpisów i tyle (plus jeden dodatkowy) rzeczywiście się ukazało. Plan jednak by się nie powiódł gdyby nie Karol Lemański i jego świetny cykl The Story Grid oraz artykuły o SerialCon i filmie „Diagnosis”. W 2020 roku być może będę zdany tylko na siebie, więc muszę realnie podejść do nowych założeń.
Cykl analiz filmowych
Wystartował. Co prawda kilka miesięcy później niż zakładałem i z na pewno niewystarczającą częstotliwością, ale cykl Jak to jest napisane? pojawił się i od razu stał się ważnym elementem Przygód scenarzysty.
Stworzyłem też drugą serię skupiającą się na analizie pierwszej sceny różnych filmów. Oba cykle będą kontynuowane w tym roku.
Strona na Facebooku
Wykonane i to nawet z nawiązką, ponieważ oprócz grupy Przygody scenarzystów pojawił się również fanpage bloga. Obie powoli, ale systematycznie się rozwijają i będę się starał w 2020 roku jeszcze mocniej o nie zadbać.
Interesujące treści
Jako miernik wykonania tego celu wybrałem średnią, dzienną liczbę osób odwiedzających blog (100 osób dziennie). Niestety nie udało mi się tego osiągnąć. Szczerze mówiąc było bardzo daleko do jego realizacji. Ale to tylko motywacja do jeszcze cięższej pracy i dostarczania bardziej interesujących treści.
Plany 2020 – zwiększamy obroty!
Zrealizowanie większości zeszłorocznych planów zdecydowanie pobudziło mój apetyt na 2020. Dlatego nie zadowalam się tym co jest. Wręcz przeciwnie – staram się na każdym polu chociaż trochę podnieść poprzeczkę.
Napisać scenariusz do filmu o generał Zawackiej
To jest zdecydowanie najważniejszy punkt na tej liście. Wygranie konkursu stypendialnego Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej było, do tej pory, najważniejszym wydarzeniem w mojej krótkiej przygodzie scenariuszowej. To jak tą szansę wykorzystam zależy teraz tylko i wyłącznie od moich umiejętności i pracy. Chcę żeby powstał odważny, nowoczesny, energetyczny tekst mogący stanowić podstawę wartościowego, inteligentnego filmu dla szerokiej widowni. Osoba i historia generał Zawackiej zdecydowanie na taki obraz zasługuje.
Napisać krótkometrażowy scenariusz
Scenariusz filmu o generał Zawackiej jest oczywiście priorytetowy i zdecydowanie najważniejszy. Ale czuję dużą wewnętrzną potrzebę opowiedzenia większej ilości historii, poeksperymentowania z długością, formą, gatunkiem.
Tak się złożyło, że podczas mojej scenariopisarskiej przygody dosyć szybko zabrałem się za pisanie pełnych metraży, przeskakując etap ćwiczenia na krótszych tekstach. Trochę mi tego teraz brakuje i postanowiłem nadrobić zaległości. Dlatego jednym z celów na 2020 rok jest napisanie scenariusza filmu krótkometrażowego.
Pisać przez 270 dni w roku
W zeszłym roku było 262, więc teraz wypadałoby podnieść troszeczkę poprzeczkę. 270 dni pisania przez co najmniej 2 godziny brzmi już całkiem nieźle.
Przeczytać 20 nowych książek
To jest obszar w którym chciałbym się najbardziej poprawić w 2020 roku. Mam poczucie, że czytam zdecydowanie za mało.
Oczywiście mógłbym na poczekaniu wymienić mnóstwo powodów które sprawiają, że czas na lekturę mam ograniczony, ale to by były tylko wymówki. Jeśli chce się pisać, trzeba czytać. Innej drogi nie ma.
W tym roku mam zamiar wspomóc się dobrodziejstwem postępu (ebooki, audiobooki) by zwiększyć wydajność, ale boję się, że mój analogowy umysł odrzuci te nienaturalne ingerencje.
Obejrzeć 150 nowych filmów
Tyle obejrzałem w 2019 roku i chciałbym to teraz powtórzyć.
Regularność wpisów
Zamierzam więcej pisać, czytać i oglądać. Czegoś muszę robić mniej. Dlatego w 2020 roku planuję tylko 30 wpisów na blogu.
By jednak i w tej dziedzinie odnotować jakiś postęp chciałbym aby artykuły pojawiały się regularnie, zawsze w te same dni – piątego i piętnastego każdego miesiąca (+ 6 ekstra, w inne dni). Kto wie czy ten punkt nie będzie najtrudniejszy do zrealizowania… (Przynajmniej w styczniu już się udało 😉 ).
Cykl analiz filmowych
Oba stworzone cykle – Jak to jest napisane i Pierwsza scena spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem, więc oczywiście zamierzam je kontynuować. Chciałbym aby ukazywały się możliwie regularnie dlatego na 2020 planuję łącznie 18 tego typu artykułów (oczywiście ze znaczną przewagą krótszego cyklu – Pierwsza scena).
Strona na Facebooku
Zarówno grupa jak i fanpage działają i fajnie się rozwijają. Chcę to w nowym roku kontynuować.
Chciałbym aby w 2020 roku obie te strony miały po 1000 odpowiednio członków i polubień.
W przypadku Grupy wystarczy rozwój w obecnym tempie. Jeśli chodzi o Fanpage zadanie jest znacznie trudniejsze, ale mam nadzieję, że nowe pomysły, które kiełkują mi w głowie pomogą sprawić by było to dla was jeszcze ciekawsze miejsce.
Specjalne wydarzenie
Na koniec mam jeszcze jedno postanowienie. Szykuję dla was coś specjalnego, ale na tą chwilę niestety nie mogę jeszcze ujawnić żadnych szczegółów. Myślę jednak, że powinno przypaść wam do gustu ;). Już teraz zakreślcie sobie w kalendarzu datę 15 marca, wtedy wszystko powinno być już jasne.
Liczy się proces
Ponownie zdecydowałem się na dziewięć, konkretnych celów. Pewnie i tym razem nie uda mi się wszystkiego zrealizować, ale czasami gonienie króliczka jest równie ważne jak jego złapanie. Ed Catmull, jeden z twórców studia Pixar, w swojej doskonałej książce „Kreatywność SA” powiedział:
„Pomiar wyników bez oceny całego procesu może być złudny.”
I ja się z tym zgadzam. Najważniejsze to cały czas pracować nad sobą, bez względu na ostateczne wyniki poszczególnych etapów.
A jak tam u was? Jakie plany i postanowienia na ten rok?
Nie ulega wątpliwości – Pani Profesor i Generał to Postać, Bohater bezdyskusyjny. Jednak życzę powodzenia i szczerze jestem dobrymi myślami podczas pisania, bo dobrą biografię napisać,
jest trudno wybierając z wielości faktów, to także sztuka, i wiadomo – sam talent nie pomoże, tylko praca, praca, praca, skreślanie, dodawanie, ujmowanie, przestawianie i myślenie obrazami… Oby oprócz dobrego scenariusza powstał dobry film. Dzieło sztuki.
Trafione zacytowane zdanie o procesie twórczym, faktycznie zapominamy o czasie przy ocenia zadań.
Podziwiam. Gratuluję. Życzę wytrwałości. I szczęscia oby udało się… Ja na „starość” nie wyznaczam sobie żadnych planów w cyfrach, Po prostu wstaję wyspana i pracuję cały dzień, w tym są i filmy i teatr, i książki, i malarstwo, i pisanie codziennie… I nauka warsztatowa w Toruniu i w Polsce i Festiwale filmowe… Robię to co lubię. I na co mam ochotę. Ostatnio literatura piękna… W młodości byłam tak samo aktywna ale chyba planowałam i liczyłam… To indywiduualne podejście i z czasem zmienia się. Powodzenia przede wszystkim podczas tworzenia scenariusza o Pani Generał.
Możliwość robienia to co się lubi to wspaniała sprawa.
Dziękuję za życzenia powodzenia. Pani Generał zasługuje na ciekawy film biograficzny i mam zamiar dostarczyć odpowiedni fundament pod jego realizację.