Każdy jest bohaterem swojego filmu. A przynajmniej – w ramach mechanizmu obronnego chroniącego nas przed depresją czy kompleksami – powinien nim być. Racjonalizując swoje wybory, dziwactwa…obsesje. Naginając rzeczywistość do jej bardziej akceptowalnej wersji. Nie, nie jestem oderwanym od rzeczywistości, chorym z nienawiści, zakompleksionym politykiem-karłem: to rzeczywistość jest chora. Ale ja ją jeszcze uzdrowię. Co zrobić…taka…
Kategoria: Bohater większy niż film
Refleksje psychofana Phoebe, czyli co powiedział lis
Wypadałoby, jak to w pierwszej scenie, zacząć w miarę oryginalnie. Co powiecie na wirusa? No więc: co by było, gdyby pojawił się pewien wirus, który – poza kilkoma innymi symptomami- sprawił, że ostatnio cała branża filmowa skręca w kierunku seriali premium na platformy streamingowe? Ano może to, że wypadałoby po raz pierwszy wziąć w tej…
Jak zepsuć pierwszą randkę w 5 prostych lekcjach, czyli szarlotka z „Jabłek Adama”
Jest dość dobry powód, dla którego czarna komedia nigdy nie rozbija box office’u. Owszem, takie pozycje bardzo często stają się tzw. filmami kultowymi w różnych podejrzanych kręgach, ale…umówmy się: nie każdy normalny człowiek lubi żarty ze śmierci, molestowania, samobójstw, nałogów, otyłości, choroby psychicznej czy inwalidztwa (a czasem, jak w omawianym dzisiaj filmie: wszystkiego na raz)….
Osiem scen samotności, czyli przypadek „Gorączki”
W sequelach zawsze wszystkiego jest więcej, choć nader rzadko lepiej – mam jednak nadzieję, że w moim drugim artykule dla Maćka nie wpiszę się w tę niefortunną konwencję. Po niby gatunkowo typowym dla polskiego kina – a jednak zupełnie nietypowym – dramacie „Boże ciało”, tym razem sięgam po kultową „Gorączkę” Michaela Manna, rzeczy gatunkowo z…
„Boże Ciało”: bohater większy niż film
DISCLAIMER: Poniższy tekst nie jest specjalnie uporządkowaną analizą najlepszego polskiego filmu zeszłego roku – to raczej mocno dygresyjna impresja na temat tego, co na niżej podpisanym zrobiło największe wrażenie podczas seansu “Bożego ciała”. Tym niemniej jest to impresja oparta na konkretnych wyborach twórczych, które, mam nadzieję, piszący scenariusze czy czytający tego bloga uznają w jakimś…