Pięć stron. Mniej więcej tyle, według słów doświadczonych, profesjonalnych „czytaczy” scenariuszy otrzymujemy by ich zainteresować swoim tekstem. Wytworzona wtedy świadoma lub podświadoma ocena naszej pracy rzutuje na odbiór całości. Podobnie jest z widzami w kinie – podczas pierwszych minut nasz odbiorca jest w pełni skoncentrowany i pozytywnie nastawiony (w końcu z jakiegoś powodu wybrał ten…
Kategoria: Scenariopisarstwo
Research scenarzysty – w poszukiwaniu odpowiedzi
Shonda Rhimes, znana amerykańska scenarzystka i showrunnerka („Chirurdzy”, „Skandal”, „Prywatna praktyka”) powiedziała: „Kiedyś chciałam być lekarzem, prawnikiem lub politykiem. Prawdziwy zawód. Rodzice byliby dumni. Ale nie mogłam się zdecydować. Zostałam więc pisarką i mogę być każdym z nich, kiedy tylko zechcę.” To jedna z największych zalet bycia scenarzystą. Możesz być kimkolwiek tylko chcesz. By jednak…
Jak to jest napisane? #2 Analiza scenariuszowa pilota serialu „Czarnobyl”
Pierwszy artykuł z cyklu „Jak to jest napisane?” (tutaj można go przeczytać), w którym analizowałem scenariusz filmu „Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri” autorstwa Martina McDonagha, spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem, więc pora na drugą część. Tym razem przyjrzę się bliżej fenomenowi ostatnich miesięcy – serialowi „Czarnobyl”. Czym się różni analiza scenariusza filmu od…
„Pewnego razu… w Hollywood” – czy ten scenariusz działa?
Od tygodnia w polskich kinach króluje „Pewnego razu… w Hollywood”. I słowo króluje nie jest w tym przypadku żadną hiperbolą. Według informacji od dystrybutora w pierwszy weekend (i na pokazach przedpremierowych) nowy film Quentina Tarantino obejrzało 286 798 widzów. To więcej niż, w analogicznym okresie, dwie jego poprzednie produkcje razem wzięte. Każdy nowy film twórcy…
The Story Grid część 7: „Pierwsze” – studium przypadku. Finał
Zapraszam na drugą część analizy filmu Moniki Majorek p.t. „Pierwsze” (z pierwszą częścią możecie zapoznać się tutaj). Tym razem moim szkiełkiem i okiem będzie „The Story Grid Spreadsheet” (patrz część 5), a całosć podsumuję „FoolScapem” (patrz część 2). Powtarzam się, ale ważne rzeczy warto powtórzyć: Story Grid jest sposobem precyzyjnego zadawania pytań o rzeczy i…
The Story Grid część 6: „Pierwsze” – studium przypadku
Ponieważ we wcześniejszych artykułach omówiłem już wszystkie najważniejsze teoretyczne konstrukty The Story Grid, w niniejszym zapraszam do praktycznego ćwiczenia: analizy filmu z jego użyciem. Na potrzeby niniejszego artykułu poszukiwałem filmu, który by spełniał kilka kryteriów. Przede wszystkim zależało mi, aby podobał mi się, jako widzowi – nie tylko po to, by praca nad jego analizą…
Jak napisać intrygujący logline?
Scenariusz jest półproduktem. Narzędziem, podstawowym i najważniejszym, ale tylko narzędziem, do stworzenia finalnego produktu jakim jest film (lub serial). Dlatego zadaniem scenarzysty, oprócz tworzenia wciągających, emocjonalnych opowieści, jest także walka o ich realizację. By do tego doszło trzeba znaleźć i przekonać ludzi zdolnych to zrobić. Nim jednak ktokolwiek spojrzy na nasze 90 stron ciężkiej pracy…
The Story Grid część 5: Piąty element
Zapraszam do zapoznania się z ostatnim narzędziem z narzędziownika Coyne’a: The Story Grid Spreadsheet. Oto lista pozostałych narzędzi (o których mogliście poczytać w poprzednich artykułach): Pięciolistna Koniczyna służąca do określenia gatunku. FoolScap będący jednostronicową mapą opowieści. Pięć Pisarskich Przykazań, dzięki którym historia na każdym etapie i poziomie trzyma widza w napięciu. Układ Jednostek Fabularnych: beat,…
The Story Grid część 4: jednostki miary fabuły
W niniejszym artykule chciałbym, za Shawnem Coynem, trochę przypomnieć, a trochę usystematyzować to, jakie jednostki fabularne mają zastosowanie do scenariuszy. Autor „The Story Grid” poświęca im piąty rozdział swojej książki. Oto pełna lista, od najmniejszej do największej: Beat Scena Sekwencja Akt (nie mylić z pojęciem Aktu w strukturze Trzech Aktów) Wątek Historia Globalna („The Global…
The Story Grid część 3: Scenariusz to struktura
Kolejny rozdział „The Story Grid” Shawn Coyne poświęca temu, co nazywa ponadczasowymi zasadami („timeless principles), a jako, że jest ich pięć, nazwał je „The Five Commandments”, co możnaby przetłumaczyć jako: Pięć Przykazań. Ta terminologia sprowokowała mnie do załączenia obrazka obok. Słowa w dymku tłumaczą się tak: „Arystotelesie, poznaj Shawna Coyne’a. Zamierza zaktualizować Twoją Poetykę” ;). I jeżeli ktoś…